środa, 13 marca 2013

Rozdział 3 "To było zaplanowane?"

Obudziłam się w nie swoim pokoju, łeb mi pęka i ... O kurwa! Ktoś śpi obok mnie! Nic nie pamiętam z wczoraj, wiem, że poszłam z Sue do chłopaków z sąsiedztwa, więc to może być któryś z nich. Na (nie)szczęście jestem ubrana to do niczego nie doszło. Teraz tylko sprawdzić z kim śpie i to jest ... Louis! Szybko wstałam z łózka, ale to był błąd, ponieważ od razu upadłam i niechcący obudziłam Louisa.
- Co ty tu robisz ? - spytał się mnie
- Nie wiem
- No to Liam będzie się tłumaczył
- Jak to tłumaczył?
- Bo on jako jedyny nie pił i wszystko pamięta
- To racja będzie się tłumaczył i to ostro
- To idę go poszukać - powiedział i zerwał się z łóżka, znów był w samych bokserkach, ale tak jak mi zakreciło mu się w głowie i upadł spowrotem na łózko.
- To już wiesz w jaki sposób zostałeś obudzony
- Wystraszyłaś się mnie ?
- No, wiesz z rana nie wyglądasz tak dobrze
- Ja zawsze wyglądam dobrze, tylko, że teraz jestem na kacu
- Dobra, nie wnikam, a teraz chodź poszukać Liama - pociągnęłam go za rękę i poszlliśmy na dół, gdzie zobaczyliśmy kartkę na lodówce z napiszem "Pojechałem do sklepu po coś na śniadanie, jak wróce opowiem co się wczoraj działo \ Liam"
Po paru minutach na dół zeszła Susan ze zdziwioną miną.
- Może mi ktoś powiedzieć, dlaczego spałam z Malikiem ?
- Jak wróci Liam to powie co się działo, ja naprzykład spałam z Louisem - powiedziałam od niechcenia
- Ale, że ten tegos ? - spytała zmieszana
- Nie !!! - obydwoje zaprzeczyliśmy
- Nie gorączkujcie się - powiedziała ze śmiechem - Jade idziemy się przebrać ?
- Dobra, chodźmy - zgodziłam się - zaczekajcie na nas z relacją z wczoraj
- Ok, do dzisiaj - powiedział z uśmiechem Lou i pocałował mnie w policzek
- Uuu - zaśmiała się Sue - A ja?
- Ty masz Malika, skoro nie wstał to nie dostaniesz buziaka - odpowiedział jej
- Foch
- Forever czy na pięć minut? - zapytalam
- Pięć minut, ale to nie robi różnicy, że mam focha - powiedziała Susan, po czym poszłyśmy do mnie się wykąpać i przebrać. Ja poszłam do swojej łazienki, a moja przyjaciółka poszła do łazienki dla moich gości. Wykąpałam się, wysłuszyłam włosy i przebrałam. Gdy spowrotem weszłam do pokoju, Susan już na mnie czekała ubrana w to.
- Ile można na ciebie czekać?
- Tyle ile trzeba
- Grrrrrr, chodźmy do chłopaków, ciekawe czy oni się już ubrali
- Oby nie
- Co oby nie?
- Oby się jeszcze nie ubrali, bo jak nie ma Logana i chłopaki nie zostają na noc, to nie ma kto mi świecić gołą klatą - obie się zaśmiałyśmy i ruszyłyśmy w stronę domu chłopaków. Drzwi otworzyła nam Danielle ubrana w to.
- Cześć dziewczyny - przywitałyśmy się przytulańcem grupowym, ale oczywiście chłopaki musieli to zobaczyć i się dołączyli. Gdyby coś to oni byli jeszcze w bokserkach !!! Jupi !!!
- Chłopaki ... dusicie - powiedziałam resztkami sił, od razu odskoczyli. Zlustrowałam każdego wzrokiem. Musze przyznać, że mają dużo lepsze klaty od BTR. Nie widziałam klaty Liama, bo był już ubrany, ale to tylko szczegół, założe się, że nie jest gorszy.
- No i widzicie, mówiłem wam, że będą jak zaczarowane i nie pisną słówka o Cristiano - powiedzial ze śmiechem Hazz, a wszyscy poszli do salonu i założyli koszulki.
- To było zaplanowane? - spytałam
- Tak i widac, że plan sie powiódł - odpowiedział Louis. Tak Louis, jeżeli chodzi, że uważam, że macie lepsze klaty od tego Cristiano Ronaldo to masz racje. Jestem pod wrażeniem. Miałam wtedy ochote, rzucić się na nich, a w szczególności na Lou.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz